środa, 14 stycznia 2015

Edgar Brandt. Czlowiek, ktory wykuł amerykańskie Art Deco.

Realizacja Brandta dla Cheney Silk Company. Madison Belmont Building, New York City, 1924-1925.

W epoce kultu nowoczesności Edgar Brandt był tym, któremu udało się z połączyć tradycyjny warsztat metaloplastyka z nowymi technologiami obróbki. Mimo, iż wiele z projektów francuskiego rzemieślnika powielano później na masowy użytek, to dzięki swojej eleganckiej formie uważano je za objets d'arts, czyli dzieła sztuki.

Podczas wystawy Exposition Internationale des Arts Decoratifs w 1925 w Paryżu, na realizacje Brandta zwrócili uwagę Amerykanie. Wkrótce założył po drugiej stronie Atlantyku studio Ferrobrand, które spopularyzowało jego styl wśród amerykańskiej socjety Wieku Jazzu: dyplomatów, armatorów, hotelarzy, kupców. Trudno się zatem dziwić, że wzornictwo Art Deco określano w USA po prostu jako french style.

Sztandarowym znakiem rozpoznawczym Brandta jest fontanna, którą można zobaczyć w aranżacji wejścia do sklepu jedwabnego braci Cheney.

Cheney Silk Company. Madison Belmont Building, New York City, 1924-1925.

Ten sam motyw wykorzystywał w swoich realizacjach dekoracji wnętrz. Pięcioelementowy parawan L'Oasis wykuty z brązu i żelaza osiągnął w 2000 roku cenę $1.9 mln na aukcji Christiego, bijąc rekord domu aukcyjnego w zakresie przedmiotów Art Deco.

L'Oasis, o. 1924.
L'Oasis, detal.


Poza fontanną, w jego realizacjach często pojawia się kobra i wąż. Odkrycie i eksploracja grobowca Tutenchamona w Luksorze (1922) sprawiły, że społeczeństwa lat dwudziestych na całym świecie ogarnęła fala egiptomanii.



Podpórki pod polana, ok. 1930.

Szklanka z motywem węża.

Do egipskich symboli zalicza się również brandtowska sowa - na pierwszym zdjęciu w otoczeniu węży.

Podpory pod polana z brązu.
Relief na drzwiach wejściowych.

Z kolei na tych kandelabrach z 1912 widać roślinny motyw charakterystyczny dla secesji, do której zaliczają się prace Brandta sprzed I wojny światowej.


Chociaż na L'Oasis również umieszczono motyw roślinny, to jest on silnie zgeometryozwny - typowy dla Art Deco. To samo tyczy się roślin oplatających kolumnę z siedzącą sową (poprzednie zdjęcie.)

Z kolei jelenie, łanie i skrzydła to symbole prędkości nowoczesnych maszyn, które budziły wówczas powszechny bezkrytyczny zachwyt.

Srebrny zegar.
Ekran kominkowy.

Popielniczka z brązu.
Podpórki do książek.

I na koniec zapierający dech w piersiach kominek - nocny koszmar minimalistów.

Kominek z wystawy paryskiej w 1925 r.

 Dla głodnych wiedzy - Edgar Brandt's Art Deco Ironwork autorstwa Joan Kahr. Kraina Książek sprzedaje tę pozycję za 316 zł, cena rzeczywiście adekwatna do luksusowego stylu artysty :)


3 komentarze:

  1. Rzeczywiście gadżety Brandt'a w stylu art deco są pełne uroku, ale niestety tez bardzo kosztowne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe.Mam propozycje na następne wpisy, może coś o ceramice, szkle lub biżuterii, elementach Art Deco w modzie. Może któryś z tych tematów Cię zainteresuje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Następny wpis będzie o ilustracjach modowych, z tym że napiszę go dopiero pod koniec tygodnia ze względu na sesję. Mam też pomysł na Art Deco w kontekście kultury masowej/popularnej - nie wszystkie gadżety były tak drogie jak wyroby Brandta.

    OdpowiedzUsuń